9 stycznia 2010

w chowanego

Chowamy dzieci całe życie
lecz one nas
tylko raz.


Wprawdzie wczoraj zamieściłem tu wiersz "Do zobaczenia", jednak nadal odczuwam jakiś niedosyt słów w tym czasie narastającej ciszy. Tworząc kolejny wiersz, który jest wciąż niegotowy (borykam się z kilkoma koncepcjami) wpadła mi do głowy powyższa sentencja. Wierszem jej nazwać nie mogę. Jest to raczej myśl.



Publikuj    

2 komentarze:

  1. refleksja, nieuchronny ciąg zdarzeń...

    OdpowiedzUsuń
  2. Myśl warta rozwinięcia.
    Smutna, ale jakże prawdziwa...

    OdpowiedzUsuń